Pomagałam wczoraj w kuchni. Pan robił gołąbki, a ja pilnowałam garnka aby nie odfrunęły …
Sprzeczne to było z użytkowością rasy, bo iryski jako spaniele wypłaszają ptactwo z traw i zarośli, ale dałam radę i byłam skuteczna – żaden nie wyfrunął 😉 W nagrodę dostałam jednego do miski gdy ugotowały się. Pilnowanie gołąbków to smaczne zajęcie – chyba przekwalifikuję się na psa stróżującego … garnek z gołąbkami.